wtorek, 23 sierpnia 2016

Gdzie tanio przenocować w Dominikanie?

Dość trudno znaleźć w Dominikanie tanie miejsca noclegowe, które można z wyprzedzeniem zarezerwować w internecie, np. na booking.com (choć trafiają się takie, na które warto zwrócić uwagę). Większość hoteli dostępnych w sieci to otoczone wysokim murem i drutem kolczastym ośrodki all inclusive (resorty) z cenami zaczynającymi się od $100 za noc.

Mur resortu w Punta Cana
My szukaliśmy noclegów najlepszą chyba w Dominikanie metodą, czyli po prostu chodząc od hotelu do hotelu i pytając czy są wolne pokoje.  Wybierając hotel lub przynajmniej bezpieczną okolicę do przenocowania kierowaliśmy się też informacjami znalezionymi na blogach internetowych. Spośród kilku obejrzanych miejsc wybieraliśmy najlepsze.

Przy poszukiwaniach warto oczywiście obejrzeć pokój. Zwrócić szczególną uwagę na:
  • moskitiery w oknach - przydają się
  • ogólną czystość - oczywiście jak na standardy dominikańskie, czyli nie można wymagać nie wiadomo czego
Moskitiera w oknie i szyba nie jest nikomu potrzebna - Casa Robinson
Należy się przy tym targować, zazwyczaj wynajmujący próbują zacząć od znacznie wyższej stawki i schodzą z ceny. Standardowa cena dla w miarę przyzwoitego taniego hotelu to średnio $30 za noc (ok. 1400 peso). Tyle mniej więcej płaciliśmy (1100 -1500 peso). Są też tańsze miejsca do spania, nawet za 800-1000 peso. Warunki mieszkaniowe są w nich jednak odpowiednio gorsze. Tak więc wszystko zależy od Twojego budżetu i tolerancji na niewygody.

Standardem w tanich hotelach jest zimna woda, więc jeśli trafi Ci się ciepła, jesteś w miejscu naprawdę luksusowym. :) Na szczęście zimna woda w Dominikanie to w polskiej skali tylko nieco chłodna lub nawet letnia, więc mycie się jest znośne.

Wifi jest dostępne w wielu miejscach, więc nie jest trudno trafić na coś z działającym (przynajmniej jako tako) internetem. 

Klimatyzacja nie jest konieczna (przynajmniej zimą). Klimat w Dominikanie jest przyjemny, a wysokie temperatury nie są bardzo dokuczliwe. Poza tym w każdym hotelu, który widzieliśmy, znajduje się ulubiony wynalazek Dominikańczyków, czyli wiatrak na suficie nad łóżkiem. Przyjemnie chłodzi i wystarcza, żeby czuć się komfortowo.

Wiatrak z powodzeniem zastępuje klimatyzację (chyba że w pokoju jest wilgotno - wtedy wysuszające właściwości klimatyzacji mogą się przydać)
Ciekawym wynalazkiem są cabañas, czyli hotele na godziny. Są to przybytki rozpusty, do których turyści zjeżdżają potajemnie z paniami do towarzystwa. Cabañas zapewniają im dyskrecję, ponieważ są położone w oddaleniu od głównych ulic i często mają kształt podkowy, więc łatwo w nich ukryć samochód. Pewnego dnia szukając noclegu trafiliśmy na taką cabanię. Pokój w cabañi kosztował zaledwie 800 peso i choć przypominał stary garaż i był bez okien, miał wszystko, co potrzebne do życia, czyli łóżko, muszlę klozetową za murkiem i rurę wystającą ze ściany, która spełniała funkcję prysznica. ;)

Żałuję, że nie widziałam swojej miny, gdy właściciel z rubaszną miną zapytał nas czy chcemy pokój na noc czy na godziny. :) Nie wiedziałam do tego momentu, że istnieje coś takiego jak cabañas. Ukochany miał za to ubaw. Dlatego uprzedzam, żebyście nie byli zaskoczeni podobnym pytaniem i podejrzanie głośną atmosferą w taniej noclegowni ;)

Ostatecznie zatrzymaliśmy się w następujących hotelach (więcej szczegółów na temat tych hoteli oraz innych ciekawszych miejsc noclegowych znajdziesz w postach dotyczących poszczególnych miejsc, które odwiedziliśmy):

1. W Punta Canie - Apartahotel Next Nivel - również dostępny na booking.com - do zniesienia, ale jeśli jest możliwość, warto poszukać czegoś lepszego
2. W Santo Domingo - hotel Gazcue, który mogę zdecydowanie polecić i który jest dostępny na booking.com. W jego pobliżu znajduje się też kilka innych przyjemnych hoteli.
3. W Las Terrenas -  rewelacyjny kompleks domków o wdzięcznej nazwie Casa Robinson, zdecydowanie nasz ulubiony.
4. W Las Galeras - całkiem przyzwoity i niedrogi Jazmin Kelly (w pobliżu w nieco wyższej cenie można znaleźć lepsze miejsca, ale niestety były one już zajęte w dniu, w którym przyjechaliśmy)
Casa Robinson
Jazmin Kelly

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz