niedziela, 17 stycznia 2016

Jak przygotować podróż do USA - poradnik krok po kroku - część 2: wypożyczanie samochodu i planowanie trasy

Ten post jest drugą częścią poradnika opisującego jak krok po kroku przygotować i zaplanować wycieczkę do USA.

Część pierwszą poradnika znajdziesz tutaj. Zamieściłam tam informacje o tym, jak rozpocząć przygotowania, zawnioskować o wizę oraz szukać lotów.

Jeśli chcesz się dowiedzieć, co jest ważne przy planowaniu noclegów oraz jak wybrać odpowiednie ubezpieczenie turystyczne do USA, przeczytaj kolejną, ostatnią część poradnika w pigułce: Poradnik część 3.

**********************************************************

9. Zarezerwuj samochód

Wybór i rezerwacja auta to ważny krok w przygotowaniach. 
Wypożyczalni samochodów jest w Stanach więcej niż w Polsce Biedronek. Wypożyczyć auto można niemal wszędzie, zarówno w sieciowych wypożyczalniach (Avis, Hertz, Europcar, Alamo, Thrifty, Dollar, etc.), jak i w mniejszych, lokalnych i prywatnych. Wszystko zależy od preferencji i miejsca, w którym auto chcemy odebrać.

Dla nas, podczas naszej ostatniej podróży na Zachód USA, sieciowa wypożyczalnia była lepsza z kilku powodów. Po pierwsze - miała jasne i przejrzyste zasady wypożyczenia, z którymi można zapoznać się jeszcze w domu i czuć się pewniej. Po drugie - miała oddział na lotnisku. Po trzecie - mieliśmy zniżkę za mile z karty frequent flyer, uzbierane za poprzednie loty, którą mogliśmy w niej zrealizować. 

Tym razem padło więc na Avis, który oferował najkorzystniejsze dla nas warunki, łącznie ze zniżką za lotnicze "Aviosy". Kilka lat wcześniej wypożyczaliśmy ze znajomymi auto z małej lokalnej wypożyczalni i również byliśmy zadowoleni.

Lecąc do Los Angeles wybraliśmy wypożyczalnię zlokalizowaną na lotnisku. Co prawda trzeba za tę wygodę dopłacić, ale uznaliśmy że będzie to lepsze rozwiązanie, niż próba dostania się do innego oddziału taksówką (dodatkowy koszt) czy komunikacją publiczną, która w LA praktycznie nie funkcjonuje.

Wypożyczone w sieciówce auto można oddać w tym samym oddziale wypożyczalni (tańsza opcja) lub w innej wybranej lokalizacji, którą deklaruje się z góry (droższa opcja, ale z kolei odpada nam koszt powrotu). Wybór zależy oczywiście od tego, czy zamierzamy wracać do punktu wyjściowego, czyli w praktyce od tego, czy nasz lot powrotny jest z tego samego lotniska, co lot do Stanów.

Auto warto rezerwować dużo wcześniej i co jakiś czas ponownie przeglądać oferty, ponieważ w większości przypadków rezerwację można odwołać bez dodatkowych kosztów i utworzyć nową, z niższą ceną.

Jakie auto wybrać? To zależy od liczby osób i poziomu wygody, jaki chcemy mieć podczas podróży. Warto moim zdaniem wybrać auto z wyższym zawieszeniem (można parkować na nierównych miejscach i wjeżdżać na krawężniki bez obaw), z pojemnym bagażnikiem (wozimy ze sobą bagaże) oraz koniecznie z dobrą klimatyzacją (przydaje się szczególnie na pustyni ;). Kwestia spalania oczywiście jest nie bez znaczenia, ale w USA ceny paliwa są o wiele niższe niż w Europie, więc można trochę zaszaleć.

Wiosną temperatury w Dolinie Śmierci są jeszcze bardzo przyjemne. Jeśli wybierasz się tam latem, zadbaj o klimatyzację i zapas wody. 
Praktycznie wszystkie wypożyczane auta mają automatyczne skrzynie biegów, nie wspominając o tak standardowych rzeczach jak tempomat. Jeśli nigdy nie jeździłeś "automatem", nie przejmuj się - bardzo łatwo się do tego przyzwyczaić :)

Dobry wybór auta jest ważny, bo samochód przez kilka tygodni ma być Twoim domem, w którym trzymasz wszystkie swoje rzeczy i w którym masz się dobrze czuć. Małe, ekonomiczne auta są oczywiście tańsze i dla dwóch osób zapewne będą wystarczające, choć może nie najwygodniejsze. My postawiliśmy na nieco droższą opcję - wybraliśmy sobie średniej klasy SUV-a - po pierwsze dlatego, że im przestronniej tym wygodniej, po drugie - uznaliśmy, że fajnie byłoby przejechać się ciekawym autem, którego raczej by się nie kupiło (przynajmniej w danym momencie). Nie był to zatem najtańszy wariant, ale potrzeba komfortu i frajdy z wakacji zwyciężyła - w końcu jeśli już decydujemy się na road trip, to niech on będzie wygodny i trochę z rozmachem. I tak naszym wybrankiem został Ford Escape z grupy F.

Podróż samochodem po Stanach pozwala podziwiać zza szyby przepiękne krajobrazy
SUVy nie mają zbyt przestronnych zamykanych bagażników i nie w każdym modelu znajduje się klapa wierzchnia, co może wydawać się minusem, ponieważ Twoje bagaże pozostają "na widoku". Do naszego bagażnika mieściły się dokładnie dwie spore walizki oraz niewielkie plastikowe pudełko, o którym więcej w następnym poście. Poradziliśmy sobie z tym jednak kładąc szary ręcznik na płasko rozłożonych walizkach, które wypełniały akurat całą szerokość bagażnika. Wyglądał z odległości jak półka i przynajmniej z daleka nie kusił swoim widokiem. Sposób był chyba skuteczny, ponieważ bagaże wróciły z nami do Polski w całości :)

Przed wypożyczeniem warto zapisać się do klubu lojalnościowego danej wypożyczalni (w przypadku AVISa jest to Avis Preferred). Dostaniesz kartę lojalnościową, która pozwoli Ci skorzystać z paru udogodnień (np. zniżki za zebrane punkty, specjalne promocje). Dla nas największą zaletą było dodanie do wypożyczenia dodatkowego ubezpieczenia oraz możliwość ominięcia kolejki. Z kartą można było zostać obsłużonym szybciej. Cała operacja wypożyczenia auta zajęła nam dzięki temu zaledwie 5 minut, a kluczyki czekały w stacyjce.

Okazało się ponadto, że pani z obsługi "upgradowała" nam samochód do wyższej i droższej klasy. Oczywiście w tej samej cenie. I tak, ku naszemu zaskoczeniu na parkingu znaleźliśmy nowiutkiego i pięknego Forda Edga, który okazał się rewelacyjnym autem na dłuższą podróż. Jako wypożyczalniowe żółtodzioby zastanawialiśmy się przez chwilę, stojąc na parkingu, czy to na pewno właściwe auto :) Nie wiem od czego zależy możliwość upgrade'u, być może to kwestia naszego późnego przyjazdu (po 18) i niedostępności wybranego modelu, a być może jakiś element polityki firmy. W każdym razie ze słyszenia wiem, że upgrade'y zdarzają się wcale nierzadko.

Nasz Ford Edge
Cena wypożyczenia zależy nie tylko od klasy auta, ale i różnych dodatkowych elementów. Jednym z nich jest bardzo ważna rzecz, czyli UBEZPIECZENIE. Przy wypożyczaniu auta należy zawsze sprawdzić, jakie ubezpieczenie jest ujęte w cenie. Poszczególne rodzaje ubezpieczeń oznaczone są tajemniczymi skrótami, o czym więcej za chwilę.

Auto zawsze posiada ubezpieczenie OC (w naszym przypadku na sumę 1 mln USD). Warto zwrócić uwagę na kwotę i zakres tej polisy, ponieważ ubezpieczenia turystyczne na polskim rynku nigdy nie obejmują odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane prowadzeniem pojazdu. Ubezpieczenie OC jest raczej standardowe, więc chyba nie trzeba tu za dużo kombinować, ale można zwiększyć jego sumę wykupując ALI  (Additional Liability Insurance) (my akurat dostaliśmy tę opcję w pakiecie z kartą lojalnościową - ale uwaga! - warunki mogą być teraz zupełnie inne, i dlatego niestety musisz przebrnąć przez wszystkie REGULAMINY, drobne druczki i inne szczegóły oferty).

Na pewno warto dokupić ubezpieczenia od szkód (CDW - Collision Damage Waiver i LDW - Loss Damage Waiver), które znacznie ograniczą rozmiar potencjalnych kłopotów, jeśli auto zniszczymy lub zostanie nam skradzione/zniszczone np. przez wandali. Jeśli mamy dobre ubezpieczenie turystyczne, pozostałe ubezpieczenia są moim zdaniem opcjonalne.

Do ceny wypożyczenia auta należy więc zawsze doliczyć cenę dodatkowych ubezpieczeń. Warto przy tym pamiętać, że cena ubezpieczenia zależy od wieku kierowcy, więc jeśli masz mniej niż 25 lat, przygotuj się na wyższy wydatek.

Trzeba też zwrócić uwagę, czy w cenie wypożyczenia ujęte są nielimitowane mile. Czasem zdarza się, że cena obejmuje określony przebyty dystans lub obszar geograficzny, a przekroczenie wskazanego limitu jest dodatkowo płatne. Upewnij się ponadto, czy możesz bez ograniczeń przekraczać granice stanów.

Dodatkowi kierowcy (poza tymi ujętymi w warunkach standardowego wypożyczenia - znowu trzeba to doczytać dla konkretnej wypożyczalni) również dopisywani są za dodatkową opłatą.

Dodatkowo płatny GPS z wypożyczalni nie jest konieczny, jego cena jest wysoka, a można poradzić sobie w o wiele prostszy i równie skuteczny sposób, o czym więcej w kolejnym poście.

Pamiętaj, że do wypożyczenia auta potrzebna Ci będzie karta kredytowa. Wypożyczalnie zazwyczaj od razu po wypożyczeniu blokują środki, więc musisz się na to przygotować i mieć dodatkowy limit na inne wydatki.

O czym jeszcze warto pamiętać? Praktycznie żadna wypożyczalnia nie pozwala w swoim regulaminie na zjeżdżanie z utwardzonej drogi (paved road). Jeśli więc przebije Ci się opona gdzieś na uboczu (choćby 100 metrów od głównej drogi), twoje ubezpieczenie raczej nie zadziała. Przy amerykańskich kosztach nie warto więc chyba ryzykować, choć trasy w parkach kuszą, oj kuszą...

Podsumowując, jeśli nie chcesz przepłacić i ponieść dodatkowych kosztów na miejscu, zwróć uwagę na warunki, jakie wypożyczalnia oferuje, jeśli chodzi o:

- cenę samochodu
- ujęte w cenie ubezpieczenia
- koszty dodatkowych ubezpieczeń
- wiek kierowców
- liczbę dozwolonych kierowców w cenie
- limity mil, ograniczenia geograficzne itp.

Pamiętaj! Dokładnie czytaj warunki ubezpieczeń, które różnią się nie tylko między różnymi wypożyczalniami, ale i w ramach tej samej sieci między stanami.

10. Zaplanuj trasę przejazdu

Jeśli wybierzesz już miejsca, które chcesz odwiedzić, znajdź najbardziej optymalną dla siebie trasę połączeń między nimi. Zaplanuj ją tak, aby przebiegała przez najciekawsze miejsca i jednocześnie ograniczała odległości i czas dojazdu między poszczególnymi punktami. Zapewne wyjdzie Ci coś w rodzaju pętli lub krzywej linii, jeśli nie wracasz do punktu wyjściowego :)

Czasy dojazdu, które podaje Google mniej więcej zgadzają się z rzeczywistością, więc spokojnie możesz korzystać w celach obliczeniowych z googlowych map. Stwórz kalendarz podróży, uwzględniając czas dojazdu, i sprawdź ile czasu będziesz miał na zwiedzanie poszczególnych miejsc. Dzięki temu będziesz mógł zmienić kolejność odwiedzanych miejsc lub czas pobytu tak, aby jak najwięcej zobaczyć.

Fragment naszego roboczego planu podróży, który był dość intensywny i który dziś, bogatsi o doświadczenia, rozplanowalibyśmy nieco luźniej, rezygnując z LA i zamieniając je na coś o wiele bardziej relaksującego :)
O czym trzeba pamiętać?

- sprawdź godziny wschodów i zachodów słońca - dzięki temu ocenisz ile czasu masz na zwiedzanie (przynajmniej parków, w miastach można oczywiście szaleć do woli).

- pierwsze trzy dni zaplanuj spokojnie i relaksująco - jest duże prawdopodobieństwo, że będziesz walczyć z jet lagiem. My przez pierwsze 3 dni budziliśmy się o 5 rano i nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić. Pierwszego dnia o 7 rano byliśmy już więc na pustej o tej godzinie Venice Beach, po drodze zahaczywszy jeszcze o wypożyczalnię aut w celu doprecyzowania pewnych kwestii :) Za to po południu odzywało się spore zmęczenie i nie do końca ogarnialiśmy, co się działo :).

- jeśli zamierzasz zwiedzić dużą liczbę miejsc i często się przemieszczać (wersja "road trip", czyli ciągle w drodze), co 3-4 dni zaplanuj dłuższy postój w jednym miejscu, czyli czas na odpoczynek. Wierz mi, będziesz go potrzebować :)  Tak naprawdę, żeby prawdziwie poczuć miejscowy klimat, trzeba by w każdym miejscu spędzić minimum kilka dni, co zazwyczaj nie jest możliwe. 

- nie planuj zbyt długich tras do przebycia w ciągu jednego dnia, szczególnie w nocy. Uwzględnij zmęczenie, nieplanowane przystanki itp. Im więcej w grupie kierowców, tym wszyscy mniej zmęczeni, więc możesz mniej przejmować się długimi dojazdami.

Poradnik część 1
Poradnik część 3

6 komentarzy:

  1. Jestem przekonany, że na takie wycieczki z pewnością przyda się również ubezpieczenie turystyczne dzięki któremu możemy o wiele przyjemniej spędzać czas w podróży. Wystarczy poprzez porównywarkę ubezpieczeń https://kioskpolis.pl/ wybrać dla siebie najlepszą opcję i wyliczyć fajną składkę ubezpieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż tak daleko to przynajmniej na razie się nie wybieram. Ale sama jestem kierowcą i pilnuję tych wszystkich przeglądów, ubezpieczeń, żeby wszystko było jak powinno. Ostatnio dowidziałam się, że są takie kalkulatory OC i AC https://cuk.pl/samochod/kalkulator_oc_i_ac dzięki którym można sobie znaleźć tańsze ubezpieczenie. Będzie mi się moje kończyć to skorzystam, zobaczę jak to wygląda między firmami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi również wydaje się, że na pewno na taki wyjazd przyda się dobre ubezpieczenie. Osobiście mogę polecić ubezpieczenia od https://kioskpolis.pl/hestia/ bo akurat w tym towarzystwie ja już miałem nie raz okazję wykupować różne polisy. Jak dla mnie wszystko sprawdza się znakomicie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bez samochodu ani rusz w Stanach. Ale również w Polsce warto wynająć samochód, bo dużo łatwiej jest się tak poruszać niż komunikacją publiczną. W Warszawie w wypożyczalni https://flexrent.pl/wypozyczalnia-samochodow-lotnisko-warszawa-okecie/ mają dobre ceny

    OdpowiedzUsuń